czwartek, 11 sierpnia 2016

                                           Rozdział 1. 

- Ashley wstawaj! -O Boże tylko nie to poniedziałek!

- Mamo jeszcze 5 minut
- To ja nie mama
- Czego?! Powiedziałam że masz zakaz wchodzenia do mojego pokoju - To mój starszy brat
- Matki nie ma a ja musiałem wejść jeśli nie chcesz się spóźnić do szkoły
- Co?! Która godzina?
- 7:45
- Yyy.. Odpuszcze sobie dziś 
-Nie obiecałem matce że bedziesz dziś w szkole
-  Pff.. od kiedy sie tak jej słuchasz?- Spytałam z rozbawieniem w głosie
- Od kiedy chodzi o moją młodszą siostrzyczke. - I pokazał mi język - Zbieraj się odwiozę cię
Wstałam złóżka nic nie mówiąc i weszłam do łazienki.
Wziełam szybki prysznic pomalowałam rzęsy i rozczesałam włosy. Weszłam do pokoju i wyjełam ciuchy z szafy. Ubrałam sie w fioletowe rurki i białą koszulkę z napisem Swaggy oraz czarne conversy.Chwyciłam torbę do ręki i zbiegłam po schodach. Przed domem czekał już na mnie samochód a w nim Matt. Otworzyłam drzwi od samochodu i weszłam. Jechaliśmy w ciszy po 4 minutach byliśmy na miejscu. Spojrzałam na telefon wskazywał godzinę 7:56 miałam jeszcze 4 minuty do lekcji. 
Wychodząc z samochodu powiedziałam do Matta krótkie pa i poszłam.
- Ashley poczekaj! - Krzyknąl do mnie moj brat. Odwróciłam sie i spytałam
- Co?!
- Po szkole wróć odrazu do domu!
- Dobra!
Weszłam do szkoły i podeszłam do swojej szafki żeby wziąśc podszebne książki na pierwsząlekcje. Zamknęłam szafkę i zobaczyłam moją przyjaciółkę obok mnie stojącą
- Hej Al - Powiedziałam do niej przytulając się
- Hej Ash gotowa na pierwszą lekcje? 
- Nie mów mi mamy jeszcze 7 lekcji przed sobą. Po chwili słyszeliśmy glóśny szum.
- Ciekawe co się dzieje? - Spytałam
- Pacz! Ktoś znów się bije
Odwróciłam się i zobaczyłam jak jakiś chłopak (w moim wieku) uderza o szafki. Następnie osuwa sie na ziemie. Nad nim stoi starszy od niego i bierze go za koszulke. Wymierza do niego pięść. Myślałam że już będzie po nim gdy zobaczyłam obok niego nauczyciela odciągającego od 17- latka. Usłyszałam że kazał im iść do dyrektora. Odwróciłam się do Alice.
- Kto to był? - Spytałam
- To jakiś dzieciak
- Nie ten od niego starszy?
- Aa.. To Justin Bieber 
- Jest bardzo seksowny- Uśmiechnełam się do niej przygryzając wargę
- Jest bardzo nerwowy lepiej mu nie wchodzić w droge bo skonczysz jak ten chlopak albo gorzej.
Już miałam coś powiedzieć gdy w tej chwili zadzwonił dzwonek na lekcje. Weszliśmy wszyscy do klasy i zaczęło się... Wiecie co.
7 lekcji później.
- Nareszczie! Wolność - Krzyknęła Alice wychodząc z klasy 
- Taaa... Myślałam że już nigdy nie skończy.
- Dobra widzimy się jutro pa!
- Pa!
Odchodząc z szafki wyjełam telefon żeby napisać do Matta że już ide do domu gdupy nagle poczulam że w coś uderzyłam a raczejraczej w kogoś. Przez to upuściłam swój telefon.
Spojrzałam w górę a kogo tam zobaczyłam....
Justina Biebera 
- Mm... Ja.. Przepraszam nie zauwa..
I wtedy mi przerwał

====================================================
Jest Rozdzial 1 . jak wam sie podoba komentujcie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz